Święta dla świąt
Mycie okien, pieczenie ciast, koszyczki, baranki, babeczki..
Wszystko krąży mi po głowie i ciągle o sobie przypomina..
Zostałam sama w domu, w ciszy poranka, otulona kocem miałam stworzyć listę potraw..
Na szczęście cisza budzi we mnie refleksje..
Nie budzę się do życia w zgiełku, ale w ciszy, bo tu dopiero odnajduje mojego Boga
"Święta dla świąt"
No właśnie, po co mi te święta?
Czy to jedynie okazja na założenie najładniejszych strojów i zjedzenie najpyszniejszego jedzenia?
A może to jedynie okazja spotkania bliskich i długich rozmów?
Przecież nie po to są święta.
Komentarze
Prześlij komentarz