#Mocne Czwartki (Łk 13, 23-30)

 Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?" On rzekł do nich:  "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.  Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: "Panie, otwórz nam!"; lecz On wam odpowie: "Nie wiem, skąd jesteście".  Wtedy zaczniecie mówić: "Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś".  Lecz On rzecze: "Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!"  Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.  Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".

                                                                                 Ew. wg. św. Łukasza 13, 23-30


       Zacznę od rzeczy marginalnej, czyli korzeni inicjatywy. Inicjatywa ,, Mocne Czwartki" powstała aby oswoić nas, chrześcijan ze Słowem Bożym. Często w zabieganiu spychamy na bok medytacje słowa, przez co niestety tracimy jego wielkie owoce. Wszakże Bóg obiecuje nam, że Jego Słowo musi wykonać określoną pracę nim wróci do Niego, musi przynieść owoc. Te owoce w naszym życiu mogą być różnorakie, jednak zawsze Słowo przynosi progres, przybliża nas do celu. 
     W ostatnim czasie na moim blogu i fanpage królowały treści bieżące. Nie jestem za odrzuceniem świata zewnętrznego i przymykaniem oczu na zło. Jednak patrząc jedynie na to co materialne możemy się załamać, możemy stracić siłę do duchowej walki, możemy się poddać. Jako chrześcijanie musimy patrzeć wyżej, kierować nasz wzrok ku niebu. Takie więc cele ma nowa inicjatywa. A teraz zacznijmy.. 


      Tym, którzy przeczytali fragment Ewangelii przed oczy powinien nasunąć się obraz samego siebie. Krucho widzę w tym świetle moją osobę.. Ostatnim trendem w Kościele jest powtarzanie teorii powszechnego zbawienia. Jak widać nasz Zbawiciel ma na to zupełnie inną odpowiedź. Nie wszyscy będą zbawieni. 
NIE WSZYSCY. 
Co więcej nawet Ci co go słuchali, jedli i pili z Nim, ale dopuszczali się niesprawiedliwości BĘDĄ ODRZUCENI

I tu niestety widzę siebie. Nie jest to radosna perspektywa. Dlaczego? Bo wymaga ode mnie wielkiego wkładu, wielkiej pracy. Często w wielu publikacjach powtarzam, że świat wmawia nam, że celem życia jest wyścig za tym co łatwe i przyjemne. Nie lubimy dużych wymagań, a szczególnie wymagań, które mogą sprawić nam ból. 
Bo jak nadstawić drugi policzek? 
Jak kochać osobę, która żywi do Ciebie pogardę? 
Jak pomagać innym kiedy sami potrzebujemy pomocy? 
Jak świadomie wybierać niedostatek? 


Często w życiu spotykają nas sytuacje w których wybór drogi jest klarowny, albo proste, łatwe życie, albo ból i wyrzeczenie. 


I wtedy warto przypomnieć sobie tą Ewangelie.. 
Bo możemy ujrzeć ,,Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. "



Komentarze

Popularne posty