Inspiracje października

     

św. Michał

       Październik był szybki. Zaczęły się studia, a studia plus dziewięciomiesięczny wulkan energii to naprawdę dużo. Wiele działo się również w naszej najbliższej rodzinie, bo do Boga odszedł, ktoś, z kogo wszyscy możemy być dumni i z chwałą głosić, że mamy swojego wielkiego świętego- św. Michała, oczywiście. Jeśli miałabym określić czyim chciałby być patronem, to z pewnością młodzieży, bo jej oddawał całe swoje serce.
        Mógłby być patronem pedagogów, bo pedagogiem był świetnym. Jeszcze na dwa dni przed śmiercią wspominał swoich uczniów, ich osiągnięcia. Wierzył w siłę wychowania. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że wolał ,,być, niż mieć". Gardził korporacjami i fałszem, a jego niepełnosprawna młodzież rekompensowała mu brak wysokiego stanowiska. Codziennie przypominam sobie, jak na szpitalnej sali porównywaliśmy nasze kościste ręce. Nigdy się nie poddał, jak prawdziwy sportowiec. Z przekąsem mówił, że z takim wyglądem może jeszcze zrobić karierę, np. w filmie o Auschwitz. Miał niebywałe poczucie humoru.
       Jestem niezwykle dumna, że przez ostatnie miesiące mogłam zapoznać się bliżejj, a może odważnie powiem zaprzyjaźnić z prawdziwym świętym. Michał będzie dla mnie inspiracją nie tylko dziś, jutro, za miesiąc, ale do końca życia.

Wioski Dziecięce SOS

       Po tak mocnym i ważnym dla mnie wstępie trudno przejść do rzeczy innych, bo wszystko teraz wyglądać będzie na błahe, ale muszę opowiedzieć o czymś, co przez kilka nocy spędzało mi sen z powiek. Są to Wioski Dziecięce SOS. Często bywa tak, że temat prac na studia staje się obiektem mojego prawdziwego zainteresowania. Nie chce opisywać całej idei, bo wszystko dostępne jest na stronach internetowych, ale chcę zaprosić wszystkich do obejrzenia filmów na oficjalnym kanale Wiosek. Wielu/ wiele z nas żyje w dzisiejszych czasach, jak samotne wyspy: ,,ja muszę mieć", ,,mi się należy", szukamy wygód, łatwych przyjemności. Wszędzie tylko przemawia nasz egoizm, bo ,,nasze dzieci muszą być najwspanialsze". Jak czytam o takich organizacjach jak Wioski Dziecięce dochodzę do wniosku, że w kieszeń możemy sobie wsadzić nasze chrześcijaństwo. Wyznajemy dużo częściej religie wygody, bo gdyby tak nie było, moglibyśmy w przeciągu kilku miesięcy wyeliminować sieroctwo na świecie. Nie oszukujmy się, nie chcemy żyć dla innych, trudno nam umierać dla bliskich, a poświęcanie swojego życia dla obcych jest nam OBCE.

Film ,,Proroctwo"

     Płynnie przejdę do ostatniej inspiracji, jaką jest film ,,Proroctwo". Nie będę przedstawiać jego etymologii, treści, czy sylwetek osób, które w nim występują. Chcę tylko ująć najważniejsze przesłanie.
     MARYJA. Często przypominam sobie, że u początków mojej drogi leży głębokie niezrozumienie Maryi, wręcz bunt w stosunku do niej. Dopiero pomoc egzorcystom pokazała mi fakt, że Matka Boża ma ogromną moc. Widziałam namacalnie to,  że Ona poprzez pokorę ściera głowę szatana. Dziś, dokładnie widzę, że to Maryja jest nam w stanie pomóc zrozumieć wiele rzeczy, naszą rolę w świecie nasze powołanie. Często patrząc tylko na pięknie przyozdobione figury zapominamy, że Maryja to ta, która doświadczyła sytuacji trudnych, sytuacji bez wyjścia: była panną w ciąży, była matką, która z maleńkim dzieckiem musiała uciekać, była matką, która doświadczyła śmierci syna. Ona zna nasze bóle. I ten film pokazuje, że jej życie jest dla nas drogowskazem. Warto, naprawdę warto zerknąć!

     Dziś było krótko, ale i mocno.

Bo Bóg jest mocny.


Linki:
https://www.youtube.com/user/SOSWioskiDzieciece
http://www.proroctwo.com.pl/







Popularne posty