Święci na których się obraziłam


    Nigdy bym się po sobie nie spodziewała, że tak szybko się uprzedzam. 
W dodatku,  bez dodatkowego sprawdzenia, i to jeszcze do świętych. Wstyd, wstyd, po trzykroć- wstyd! No, ale mleko się rozlało. 
     Na szczęście styczeń przyniósł niemały lek na moje uprzedzenia i już spieszę wam donieść, co, gdzie i jak, abyście i wy, mogli się zmienić.

      A więc, moje uprzedzenia zaczęły się na Facebook-u, bo graficzki ze świętymi, bo posługiwanie się cytatami wyrwanymi z kontekstu i człowiek głupieje. A wiadomo, masa obowiązków, ignorancja, zamiast pośpieszyć, przewertować żywoty świętych, to od razu wydałam wyroki.
     A tu się okazuje, że św. Jan Bosko, który powiedział
Smutny święty to żaden święty, czy Szatan boi się ludzi radosnych, wcale nie chodził uradowany przez każdą chwilę swojego życia.
    Sam w życiu miał pod górę, nie było Mu jak z płatka. Nie załamywał się, nie poddawał smutkowi, ale nie był też lekkoduchem, który widzi świat przez różowe okulary.
  Inspiruje mnie, jako pedagog, który uwielbiał patrzeć, jak Bóg z najciemniejszych zakamarków wyprowadza dobro. Ale przede wszystkim inspiruje mnie jako człowiek, który nic nie zostawiając dla siebie, poświęcił się dla innych.
   Druga sylwetka (inspiracja), urzekła mnie z tego samego powodu:
Porzucić wszystko i iść za Chrystusem: zostawić majątek, tytuły, zabezpieczenia i wygody. Wszystko, za czym i dzisiaj tak bardzo biegniemy. Zostawić wszystko i oddać się na służbę Bogu, niesamowite. Mowa jest o św. Ignacym Loyoli.
"Pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie, módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga"
      Ktoś kiedyś w sieci, zestawił ten cytat z zarabianiem pieniędzy: Nie znając św. Ignacego, zbuntowałam się. Teraz widzę, że słusznie. Samo wyrażenie, jest bardzo piękne i mocne. Ale nie w zestawieniu w czymś tak marnym, jak mamona! 
   Św. Ignacy wcale nie zachęcał do budowania statecznego życia, tworzenia zabezpieczeń i zaharowywania się w służbie pieniądzu, żadną miarą! Pracował na rzecz drugiego człowieka z całych swoich sił, oddając się bez reszty.  Myślę, a raczej jestem pewna, że do tego pragną zachęcić również i nas. Do tego byśmy pracowali z całych sił, w służbie innym, nie dla zysku ziemskiego, ale dla Chrystusa. 

     Więc teraz, pokornie chcę skinąć głowę i przepraszać za brak miłości do was wielcy święty, bo dobro w was niezmierzone i duch ogromny! 


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
   Notka o świętych jest skromna i prosta, ale to tylko dlatego, że nie miała na celu pokazywać całej historii, ale zachęcić was do poczytania, lub obejrzenia czegoś o tych wielkich dla Kościoła autorytetach. 
https://jezuici.pl/zalozyciel/
http://loyolafilm.pl/
http://salezjanie.pl/info/sw-jan-bosko

Popularne posty