Mieć Boga na godzinę w tygodniu



Spaceruje po mieście trzymając w ręku paczkę rodzynek
Miały być do ciasta, ale nie mogę się od nich oderwać
Czuje, że każda następna powiększa mój uśmiech...

Spaceruje i przyglądam się ludziom

Jezus przyszedł na świat aby była w nas radość i aby ta radość była pełna
87% polaków to katolicy

więc szukam
szukam tej radości w pociągu
szukam jej w pobliskim sklepie

mam jeszcze resztki nadziei, że gdy wyjdę na ulicę, która topi się w popołudniowym słońcu znajdę twarze na których maluje się uśmiech..

i szukam dalej..
i mijam kolejnych przygnębionych ludzi
niektórzy są ubodzy, inni też pijani, niektórzy wydaje się, że mają wszytko, dalej matki z dziećmi, tłum aut stojących w korku..

i wszyscy pogrążeni w rozpaczy..
ich twarze nie ukazują uczuć
ich oczy jak wypalone ogniska
gdzie jest ich Bóg?
Ah, tak zamknięty w Tabernakulum..

Komentarze

Popularne posty