"Jezus Zmartwychwstały"
,,Jezus Zmartwychwstały"
Posąg, jak każdy inny,
a jednak niezwykle wyjątkowy.
To miejsce stało się dla mnie najbardziej mistycznym, tajemniczym i pełnym pokoju miejscu w tej małej mieścinie.
Już na kilka godzin po przyjeździe do Medziugorja znaleźliśmy sobie to miejsce, miejsce zazwyczaj pełne ludzi, ale cudowne..
Stworzone zostało dla tych, który nie mogą odprawić drogi krzyżowej na Kriżavacu i mogą ją odprawiać tam.
Moja reakcja na sam widok tego pomnika była niewytłumaczalna. Serce zaczęło bić mi szybciej jak na widok kogoś kogo się bardzo kocha i nie chciałam już niczego więcej oglądać. Chciałam po prostu tam trwać. I mimo tłumów czułam się jak gdybym stała tam zupełnie sama..
Później z relacji organizatora pielgrzymki dowiedziałam się, że ten natłok ludzi spowodowany jest cieczą, która sączy się w niewytłumaczalny sposób z jednego z kolan Jezusa. Odlew tej figury jest jednolity , a miejsce to jest raczej pustynne i nie ma logicznego wytłumaczenia na sączenie się wody, którą pielgrzymi wycierają chusteczkami z płótna by obmywać nimi rany.
Sama doświadczyłam, że to nie jest zwykła woda.
A miejsce to do końca wyjazdu pozostało dla mnie najbardziej wyjątkowym i najczęściej odwiedzanym.
Posąg, jak każdy inny,
a jednak niezwykle wyjątkowy.
To miejsce stało się dla mnie najbardziej mistycznym, tajemniczym i pełnym pokoju miejscu w tej małej mieścinie.
Już na kilka godzin po przyjeździe do Medziugorja znaleźliśmy sobie to miejsce, miejsce zazwyczaj pełne ludzi, ale cudowne..
Stworzone zostało dla tych, który nie mogą odprawić drogi krzyżowej na Kriżavacu i mogą ją odprawiać tam.
Moja reakcja na sam widok tego pomnika była niewytłumaczalna. Serce zaczęło bić mi szybciej jak na widok kogoś kogo się bardzo kocha i nie chciałam już niczego więcej oglądać. Chciałam po prostu tam trwać. I mimo tłumów czułam się jak gdybym stała tam zupełnie sama..
Później z relacji organizatora pielgrzymki dowiedziałam się, że ten natłok ludzi spowodowany jest cieczą, która sączy się w niewytłumaczalny sposób z jednego z kolan Jezusa. Odlew tej figury jest jednolity , a miejsce to jest raczej pustynne i nie ma logicznego wytłumaczenia na sączenie się wody, którą pielgrzymi wycierają chusteczkami z płótna by obmywać nimi rany.
Sama doświadczyłam, że to nie jest zwykła woda.
A miejsce to do końca wyjazdu pozostało dla mnie najbardziej wyjątkowym i najczęściej odwiedzanym.
