#Arena Młodych


# Arena Młodych to inicjatywa jaką podjęła lubelska młodzież. W sobotę, 23-go lipca mogliśmy brać udział w wydarzeniu, które było przedsmakiem Światowych Dni Młodzieży. Nie do końca wiedziałam jak się nastawiać. Czynniki pogodowe i komunikacyjne zupełnie nie sprzyjały oczekującym potomstwa matkom, ale mimo wszystko chciałam z całej siły przezwyciężyć przeciwności.

Cieszę się!
Dało mi to ogromnie dużo do myślenia. Wszakże nie miałam tyle energii po oficjalnym marszu wspólnot by skakać i tańczyć z radości. Ale napawałam się otaczającą mnie atmosferą.

Jak byłam nastolatką uwielbiałam książki typu : ,,Hera moja miłość”, ,,Ćpun” czy ,,My dzieci z dworca zoo”. Ostatnio mój mąż namówił mnie do oglądania filmu, który powstał na podstawie tej ostatniej książki. Ale nie mogłam go znieść, po dwóch podejściach zrezygnowałam. I wcale nie dlatego, że sceny były zbyt dosłowne dla moich świętych oczu i uszu, bo nie! Przez wiele lat obcowałam z takimi ludźmi i nadal ich spotykam. Zazwyczaj ich usprawiedliwiam i niejako akceptuję , jednak ten film przypomniał mi realia dzisiejszego świata. Może nie każdy sięga po tak mocne środki, jednak wiele dzisiejszych imprez, koncertów to właśnie huk, gwar, seks i okólny kipisz. Wielkim szokiem był dla mnie udział w studenckim dniu kultury, który z kulturą nie miał wiele wspólnego.. Jednak większość młodzieży, większość społeczeństwa uznaje taki rodzaj zabawy za normę. Co to za impreza bez bójek i wymiotów?


Arena Młodych była odwrotnością tego przyjętego przez świat modelu. Był gwar i huk, o tak! Były tańce śpiewy! Ale była niewymuszona, niczym nie wspomagana radość! Dla mnie ogromnym szokiem był widok biegającej, tańczącej młodzieży, jeszcze w takiej liczbie! 

Popularne posty