Małżeństwo drogą do poznania natury Boga
,,Małżeństwo jest jedną z najlepszych dróg do zbawienia."
,, Zbawiamy się przez bycie małżeństwem."
Są to dość popularne slogany. Ale jak się to ma do naszego życia?
Od kiedy zostałam żoną widzę dokładnie, że Bóg przez mojego ukochanego pokazuje mi prawdę o mnie, ale nie tylko, pokazuje mi On również prawdę o sobie. Miłość jakiej pozwala mi doświadczać Bóg w stosunku do mojego męża pomaga mi odkryć i pojąć cudowną naturę Boga.
Rzadko z Mateuszem się rozstajemy na długo. Nasza relacja od samego początku jest bardzo intensywna i nie potrafimy się rozdzielać. Ja sama bardzo źle znoszę każdy brak męża i choć mam świadomość, że niedługo wróci jestem niespokojna. I tak było tym razem.. Mieliśmy się rozstać rano by nad ranem kolejnego dnia znowu się zobaczyć. Choć to tak krótki czas ja ciągle przewidywałam najgorsze scenariusze, ale apogeum przyniosła noc.. Trudno jest mi zasypiać samej, chyba już się oduczyłam.. Na szczęście w tym przypadku pomogło mi zmęczenie.. Niestety, była to pomoc krótkotrwała, bo po trzech godzinach sen zupełnie odszedł, wolałam leżeć na łóżku i wsłuchiwać się w każdy szmer. Każdy powiew wiatru przypominał mi oddech mojego męża. Każde skrzypnięcie drzwi budziło nową nadzieję. Każdy samochód był właśnie tym. To oczekiwanie nie dawało mi wytchnienia, wstałam, telefon nie odpowiadał, zjadłam kanapkę. Świat wokół milczał, a ja cała byłam tęsknotą. I wtedy dopiero zrozumiałam tę naturę Boga, który czeka na nas i umiera z tęsknoty. Zdałam sobie sprawę z tego o ileż bardziej Bóg czeka na każdego z nas, wsłuchując się w szmer ulic, w gwar pędzącego świata i w każdym miejscu Jego serce porusza nadzieja, że już nadchodzisz. Jego serce jest przejęte, nie śpi, czuwa, bo Ty, Jego ukochany jeszcze jesteś w drodze.
