Fiat



    Zgadzanie się ze swoim życiem nigdy nie było prostym zadaniem. Od zalania wieków ludzie z zazdrością przyglądali się sytuacji innych. Nawet historia z raju pokazuje nam jakie skutki niesie za sobą niezgoda na swoją sytuację. Bohaterowie dzisiejszych czytań: Adam i Ewa również nie zgadzali się na swoje życie, chcieli więcej i więcej. Zazdrość zawiodła ich na skraj przepaści.
Podobnie dzisiaj jest z nami.
Wydaje mi się, że w obecnym świecie dużo trudniej jest nam zaakceptować swoje warunki.

Dlaczego?

Żyjemy w erze internetu, niezaprzeczalnie. Codziennie otacza nas milion slajdów, zdjęć: instagram, pinterest, snapchat, facebook. A co na nich widnieje?
Zgrabne kobiety o ciałach modelek, piękne, nowe samochody, domy urządzone w duchu nowoczesnego designu. Wpatrujemy się w ekrany i klikamy "Lubie", "Lubie". Lecz jeśli tylko spuścimy wzrok z monitora, okazuje się, że rzeczywistość nie uległa designowi, że nasze meble wcale nie są na wysoki połysk, że gdzieniegdzie pojawia się na naszych udach cellulit, a śniadanie to kanapka z szynką, a nie pasta z awokado z łososiem.
I jak sobie z tym radzić?
Wszakże o ile mamy możliwość zrobienia remontu, czy śniadania, które będzie zachwycać na zdjęciach to nie wszyscy mogą stać się wysokimi modelkami o pięknych kształtach.

Odpowiedź daje nam Maryja. Jej "Fiat" jest odpowiedzią na nasze frustracje. Kluczem do osiągnięcia radości z życia jest zaakceptowanie go takim jakim jest. Nie polega to na tym, że mamy zaakceptować i usiąść z założonymi rękami. Ale dopiero akceptacja obecnego stanu rzeczy pomaga nam dojść do pozytywnych zmian. Jeśli będziemy sfrustrowani, zazdrośni, będziemy stać w miejscu. Lecz jeśli zaakceptujemy naszą sytuacje, Bóg wyprowadzi z niej dobro.

Maryi na pewno nie było łatwo zgadzać się na fakty, które miały nastąpić. Wszakże mogła stracić reputacje, nie wiedziała co ją czeka. Ale uwierzyła.

Popularne posty