Inspiracje września

     W raz ze zbliżającym się rokiem akademickim nasze rodzinne życie nabiera zatrważającego tempa. Czas biegnie i ani myśli zwolnić, a ja mam coraz mniej czasu do dzielenia się z wami moimi przemyśleniami, stąd wpadłam na pomysł stworzenia miejsca, gdzie pojawiać się będą największe smaczki miesiąca, wszystko to, co inspirowało mnie do działania, co pomagało mi w wychowaniu syna, relacji z mężem i co najważniejsze, relacji z Bogiem.

   A więc wszem wobec,
ZAPRASZANA NA INSPIRACJE WRZEŚNIA


"Zatrzymaj aborcję" 

     Mam nadzieję, że większość z was słyszało, a tych, którzy jeszcze nie słyszeli, proszę o szybkie nadrobienie informacji: z początkiem września ruszyła kolejna już inicjatywa obywatelska, która ma na celu zatrzymać aborcję. Tym razem walka toczy się o aborcję eugeniczną. Już tłumacze to enigmatyczne pojęcie, chodzi o życie dzieci, których życie jest zagrożone. Zgodnie z polskim prawem,jeśli podczas badań prenatalnych, lekarz zasugeruje, że dziecko może być chore, matka ma prawo pozbawić je życia. Dziś, takie dzieci są legalnie zabijane. Według oficjalnych danych w Polsce ginie ponad 1000 dzieci rocznie, tylko dlatego, że mogą odbiegać od ideału. Rok temu podobna ustawa została odrzucona, jednak wierze, że silne, stanowcze ukazywanie sprzeciwu przyniesie zamierzony efekt. A więc wrzesień zaczyna u mnie w życiu kolejny etap walki o ludzi. Mam nadzieję, że walka o życie stanie się inspiracją również dla was, bo rodzajów działań jest wiele: zbieranie podpisów, uświadamianie własnych dzieci, duchowa adopcja, czy po prostu brak akceptacji, gdy ktoś obok Ciebie wyraża aprobatę na zabijanie. 

Wychowanie i edukacja 

    Te pierwsze inspiracje krążyć będą wokół tematu rodziny i wychowania, ponieważ z racji studiów jakie wybrałam oraz z racji drogi życiowej, to właśnie są dwa największe nurty moich działań.         

    Wrzesień przebiegł u mnie pod znakiem praktyk i powrotu do murów, gdzie spędziłam lwią część swojego dzieciństwa i młodości. Było w tym coś mistycznego, czekając na korytarzach, odtwarzałam dawno rozegrane sceny. Wnikliwym okiem starałam się też obserwować dzisiejszą rzeczywistość, byłam uczniem, nauczycielem, rodzicem i przechodniem. Każda z tych ról pokazywała mi odmienną perspektywę szkoły, lecz każda z nich pokazywała coś, czego nigdy przedtem nie widziałam. Mimo tego, że zawsze byłam dobrą uczennicą, dopiero teraz rozumiałam treści, które z taką pieczołowitością, próbowali mi przekazać przed laty nauczyciele: miłość do literatury, nauki, ciekawość świata. Przez tak wiele tak traktowałam to jako aspekty marginalne. Może byłam zbyt zajęta doskakiwaniem do wymagań środowiska, walką o oceny, uznanie. Dziś, już wiem, że szkolni znajomi Cię zapomną, szkolne miłostki przeminą, a oceny będą miały niewielki wpływ na przyszłość. Trudno rozeznać, czy to ja stawałam okoniem wobec trudu nauczycieli, którzy chcieli dobrze, czy system w jakim żyjemy, celowo wyzuwa nas z marzeń, byśmy latali przy ziemi. Póki co, pozostaje to tylko moją inspiracją do rozważań.

  Podcast 'Więcej niż edukacja"

      Z każdym rokiem nauki, widzę jak wiele, mi wciąż brakuje, jak wiele mogę się jeszcze  dowiedzieć. Wybierając studia miałam z tyłu głowy chęć edukacji domowej. Teraz widzę, że dojrzewam do tej decyzji, choć wiem, że jest to ofiarowanie siebie, swojego czasu bez reszty. Jednak ścisła część mnie zauważa wymierne korzyści, jakie mogą z tego wypływać.
      Nie chcę, by moje dziecko musiało walczyć o atencje nauczyciela i kolegów, nie chcę, by musiało udawać głupszego niż jest by przypodobać się grupie. Chcę, by czuło się wolne, akceptowane i kochane. By miało wielkie pasje i wielkie cele, by miało na wszystko czas. Żaden, nawet najlepszy pedagog nie przeznaczy tyle troski i miłości naszym dzieciom, niż my sami. Żadna szkoła nie dopasuje się do wewnętrznego trybu naszych dzieci i ich zainteresowań, bo to technicznie niemożliwe.
      Jako mama będąca w domu, codziennie widzę, jak Samuel staje się młodym mężczyzną. Nie ma jeszcze roku, ale chęć uczenia się, choćby smaków, czy faktur, napędza mnie do tego, by być obok i dawać mu poznawać świat. ,,To liść. To kora. To szyszka". Wszystko to jest w zasięgu naszych rąk i możemy razem to poznawać. Podcast o którym chcę opowiedzieć, jest zbiorem słuchowisk, stworzonych przez mamy, Anię i Agnieszkę, których wielką pasją jest nauka dzieci w domu. Prowadzą one rozmowy z innymi rodzicami, dyrektorami szkół, ludźmi, którzy doświadczają edukacji domowej na co dzień. Odkąd odkryłam ich blog, puszczam sobie te rozmowy w każdym wolniejszym momencie dnia. Myślę, że bez względu na to, jakie nastawienie macie do edukacji domowej, każdy rodzic, którego żywo interesuje dobro jego dziecka, dla którego ważniejsze jest być, niż mieć, znajdzie tam coś dla siebie. Może coś stanie mi na drodze i marzenie o uczeniu dzieci w domu się nie ziści, ale inspiracje na spędzanie czasu, jakie daje podcast, hierarchia wartości, jaką ukazuje, nastawienie rodziców do dzieci są wartościami, które można pielęgnować w swoim domu ponadczasowo.
Logo pochodzi z: http://wiecejnizedukacja.pl/category/podcast/


Popularne posty